Spowiedź Św. Załom

Wielki Poniedziałek od 8 oo do 9 oo

Wielki Wtorek od 17 oo do 18 oo

Wielka Środa 17 oo do 18 oo

Wielki Czwartek od 18 30 do 19 oo i po zakończeniu Liturgii do g. 22 oo

Wielki Piątek od 18 30 do 19 oo i po zakończeniu Liturgii do g. 22 oo

Wielka Sobota w przerwach między kolejnymi błogosławieństwami pokarmów na stół wielkanocny.

Czarna Łąka

Wielki Czwartek od 16 30 do 17 oo

Wielki Piątek od 16 3o do 17 oo

 

Błogosławieństwo pokarmów na stół wielkanocny w Wielką Sobotę

Załom Kościół g. 10 oo, 10 3o, 11 oo, 13 oo, 14 oo i 17 oo

Pucice Krzyż g. 11 3o,

Czarna Łąka g. 12 oo,


Plan rekolekcji Parafialnych

Sobota – 21 marca g. 18 oo Msza Św. i nauka rekolekcyjna ogólna

Niedziela 22marca g. 8 3o, 12 oo i 18 oo Msza Św. i nauka ogólna w Załomiu. 10 oo – Msza Św. i nauka ogólna Czarna Łąka.

17 15 Gorzkie żale z kazaniem Pasyjnym wygłoszonym przez Ojca Rekolekcjonistę.

Poniedziałek, Wtorek, Środa – Msza Św. z nauką ogólną 9 oo, 17 3o(Czarna Łąka) 19 oo

Wtorek – spowiedź św. od 8 oo do 10 oo, 17 oo – 18 3o (Czarna Łąka) i 18 3o -20 oo


Duchowa Adopcja dziecka poczętego – Częste pytania

Odpowiedzi na najczęściej stawiane pytania

  • Co to jest duchowa adopcja?
    Duchowa adopcja jest modlitwą w intencji dziecka zagrożonego zabiciem w łonie matki. Trwa dziewięć miesięcy i polega na codziennym odmawianiu jednej tajemnicy różańcowej – radosnej, bolesnej lub chwalebnej (Ojcze Nasz i 10 Zdrowaś Mario) oraz specjalnej modlitwy w intencji dziecka i jego rodziców.
    Do modlitwy można dołaczyć dowolnie wybrane dodatkowe postanowienia.
  • Jakie mogą być dodatkowe postanowienia?
    Dodatkowymi postawieniami mogą być na przykład: częsta Spowiedź i Komunia Święta, adoracja Najświętszego Sakramentu, czytanie Pisma Świętego, post o chlebie i wodzie, walka z nałogami, pomoc osobom potrzebującym, dodatkowe modlitwy, (litanie, nowenny, koronki…).
  • Czy można podejmować duchową adopcję bez dodatkowych postanowień?
    Tak. Dodatkowe postanowienia nie są obowiązkowe, choć adoptujący chętnie je podejmują.
  • Jak zrodziła się duchowa adopcja?
    Powstała po objawieniach w Fatimie, stając się odpowiedzią na wezwanie Matki Bożej do modlitwy różańcowej, pokuty i zadośćuczynienia za grzechy, które najbardziej ranią Jej Niepokalane Serce. W roku 1987 została przeniesiona do Polski. Pierwszy ośrodek duchowej adopcji powstał w kościele OO Paulinów w Warszawie. Stąd rozprzestrzenia się na cały kraj i poza jego granice.
  • Jakie są owoce duchowej adopcji?
    Duchowa adopcja skutecznie leczy głębokie zranienia wewnętrzne spowodowane grzechem aborcji. Pozwala matkom odzyskać wiarę w Boże Miłosierdzie, przynosząc pokój ich sercom. Jako bardzo konkretny, bezinteresowny i osobisty dar (modlitwy, ofiary i post), pomaga w szczególności ludziom młodym kształtować charakter, walczyć z egoizmem, odkrywać radość odpowiedzialnego rodzicielstwa, uzdalniając do postrzegania miłości i seksu oczyma Boga. Ucząc systematycznej modlitwy i pozytywnego działania pogłębia sens zaniedbanych praktyk ascetycznych. Może się stać czynnikiem odrodzenia wspólnej modlitwy i miłości w rodzinie.
  • Kto może podejmować duchową adopcję.
    Każdy – osoby świeckie, konsekrowane, mężczyźni, kobiety, ludzie w każdym wieku. Jedynie dzieci podejmują ją pod opieką rodziców.
  • Ile razy można podjąć duchową adopcję?
    Można podejmować ją wielokrotnie, pod warunkiem wypełnienia poprzednich zobowiązań.
  • Czy trzeba za każdym razem składać przyrzeczenia?
    Tak.
  • Czy można adoptować więcej niż jedno dziecko?
    Duchowa adopcja dotyczy jednego dziecka.
  • Czy wiemy jakiej narodowości będzie dziecko?
    Nie wiemy. Imię dziecka zna jedynie Bóg.
  • Skąd pewność, że Bóg wysłucha mojej modlitwy?
    Naszą pewność opieramy na wierze we Wszechmoc i nieograniczone Miłosierdzie Boże. Bóg jest Dawcą Życia i Jego wolą jest, by każde poczęte dziecko żyło i było otoczone miłością rodziców.
  • Czy jest grzechem, jeżeli danego dnia zapomni się odmówić modlitwę?
    Zapomnienie nie jest grzechem. Grzechem jest świadome i dobrowolne zlekceważenie składanego Bogu przyrzeczenia.
  • Czy przerywa się duchową adopcję, gdy zaniedbało się modlitwę przez dłuższy czas?
    Długa przerwa (miesiąc, dwa) przerywa duchową adopcję. Należy wtedy ponowić przyrzeczenie i starać się je dotrzymać. W wypadku krótkiej przerwy należy duchową adopcję kontynuować, przedłużając modlitwę o opuszczone dni.
  • Czy duchową adopcję mogą podejmować osoby żyjące w związkach niesakramentalnych?
    Tak, podobnie jak i osoby rozwiedzione.
  • Czy ważna jest duchowa adopcja podjęta przez radio?
    Tak.
  • Czy przyrzeczenia duchowej adopcji muszą być składane w formie uroczystej, wyłącznie w kościele w obecności kapłana?
    Wskazane jest, by przyrzeczenia były przeprowadzane uroczyście, chociaż można je złożyć także prywatnie.
  • Czy duchową adopcję mogą podejmować osoby, które nie uczestniczyły w przygotowaniach – chore, niepełnosprawne, w sędziwym wieku?
    Tak. Mogą podejmować prywatnie.
  • W jaki sposób można złożyć przyrzeczenia prywatnie?
    Odczytać formułę przyrzeczenia (najlepiej przed Krzyżem lub obrazem) i od tego momentu przez kolejnych dziewięć miesięcy odmawiać jedną dowolnie wybraną tajemnicę różańca oraz modlitwę w intencji dziecka i rodziców. Dla zapamiętania dobrze jest zapisać datę rozpoczęcia i zakończenia modlitwy.
  • Jak krzewić modlitwę duchowej adopcji?
    • pozyskać kilka osób zainteresowanych duchową adopcją,
    • uzyskać zgodę księdza proboszcza na przeprowadzenie przyrzeczeń duchowej adopcji w kościele,
    • skontaktować się z ośrodkami duchowej adopcji, gdzie można uzyskać materiały, pełne informacje oraz pomoc w przeprowadzeniu przyrzeczeń.

 


Inicjatywa – Inicjatywa – Duchowa Adopcja Dziecka Poczętego

Nie usiłujmy pozbyć się Pana jak kamyka z buta.


Czym jest Duchowa Adopcja?

Pełna poprawna nazwa brzmi: „Duchowa Adopcja Dziecka Poczętego Zagrożonego Zagładą”. Nie jest to więc adopcja prawna dziecka po urodzeniu, pozbawionego opieki rodzicielskiej, do rodziny zastępczej, ale adopcja duchowa dziecka poczętego zagrożonego zabiciem w łonie matki. Wyrażana jest osobistą modlitwą jednej osoby o ocalenie życia dziecka wybranego przez Boga Dawcę Życia.Trwa przez 9 miesięcy, okres wzrostu dziecka w łonie matki. Zobowiązanie adopcyjne, poprzedza przyrzeczenie, które je utwierdza.

Do kogo jest adresowana strona o Duchowej Adopcji?
Ogólnie rzecz biorąc, strona jest adresowana do ludzi młodych, którzy są potencjalnymi „współtwórcami” ludzkiej populacji, adresowana jest do osób wchodzących w związki małżeńskie i dla młodych małżeństw, do pracowników położnictwa, do osób, które popełniły aborcję (do aborcji namawiały, lub przymuszały), do kleryków seminariów duchownych i księży, do potencjalnych i praktykujących animatorów Duchowej Adopcji, do członków przyparafialnych ruchów oraz poradni przedmałżeńskich i rodzinnych, do osób nie zdecydowanych i wątpiących, ale i do ludzi gorliwej wiary.

Jakie jest przeznaczenie tej witryny i jakie płyną korzyści z podejmowania Duchowej Adopcji?
Wiedza i podejmowanie Duchowej Adopcji ma odwodzić od zamiaru popełnienia aborcji lub niszczących ludzkie zarodki praktyk „in vitro”. Wiedza i podejmowanie tej posługi ma służyć kształtowaniu postaw pro rodzinnych. Osobom, które popełniły grzech aborcji, czy „in vitro”, lub w jakiś sposób w niej uczestniczyły, Duchowa Adopcja przywraca równowagę ducha i usuwa udrękę sumienia (syndromu postaborcyjnego).
Duchowa Adopcja umacnia ludzi w zdrowych zasadach moralnych, buduje w rodzinie poczucie więzi, wzajemnej miłości, bezpieczeństwa i solidarności, a nie zakłócony rozwój prokreacji jest gwarancją bezpiecznej egzystencji narodu
.


8 Marca – Dzień Matek

Małgorzata Bilska

 

Jeszcze kilka lat temu z kościelnych kręgów dobiegały głosy niechęci wobec 8 marca, gdyż wielu osobom kojarzył się on wyłącznie z PRL-em. Świętem państwowym uczyniły go socjalistyczne władze. Po 1989 roku upamiętniały je feministki, co roku organizując happeningi i marsze. Dzisiaj katolickie media chętnie poruszają tematykę „kobieta”, w wielu miejscowościach odbywają się spotkania i debaty zorganizowane przez organizacje lub instytucje katolickie, a czasem – niekatolickie, lecz z udziałem ludzi Kościoła. Diecezja łowicka obchodzi nawet Diecezjalny Dzień Kobiet, w czasie którego panie wspólnie się modlą, wymieniają doświadczeniami, dyskutują. Według KAI bp Andrzej F. Dziuba odprawił mszę świętą, a każda kobieta otrzymała (już nie PRL-owskiego?) tulipana. To miłe. 

Dzień 8 marca jest dziś świętem dość oczywistym, pozbawionym konotacji z poprzedniej epoki, zgrzebnej i ascetycznej konsumpcyjnie. Trudno o atmosferę prawdziwej walki ideologicznej, gdy kobiety są kuszone przez producentów i handlowców bazujących na tradycyjnym modelu kobiecości. Wystarczy przejść się w niedzielę na spacer po mieście, żeby uderzyły po oczach świąteczne pakiety promocyjne w witrynach sklepów.

Kosmetyki, biżuterię, ciuchy i inne „niezbędne przedmioty” można nabyć w wyjątkowo atrakcyjnych cenach. Wbrew zaleceniom hierarchii (dyspensa na niedzielę?) znajdą chętnych – i trudno się dziwić. Bo gdy nakładają się na siebie sprzeczne przekazy: bądź piękna i zadbana; nie korzystaj z okazji bycia piękniejszą za pół ceny, trzeba mieć wielki hart ducha, żeby się oprzeć pokusie. 

Dzień Kobiet to nie są Walentynki, napisał Jacek Siepsiak SJ. Zgoda. Według mnie w Kościele data myli się jednak głównie z 26 maja – Dniem Matki. Dalej czytamy: „Święto Kobiet jest potrzebne nam, facetom. […] Bo rozkosznie jest być rycerzem, czyli dżentelmenem, nie tylko wobec jednej damy, ale tak w ogóle.” Mam nadzieję, że kultura opiekuńczych rycerzy nie zniknie wraz z narastającą samodzielnością kobiet: intelektualną, finansową i życiową (troska o istoty słabsze, w tym słabsze fizycznie niewiasty, była jedną z najważniejszych cnót zawartych w średniowiecznych kodeksach rycerskich). Skoro św. Ignacy Loyola, w młodości zafascynowany Rycerzami Okrągłego Stołu, jest postacią ponadczasową, to musi być jakiś sposób na udany mariaż tradycji i współczesności. Może szkoda, że nikt nigdy nie wpadł na to, by stworzyć kobiecy odpowiednik kodeksu rycerskiego? 

Intryguje mnie to, że męskie wartości (etos) i zachowania wywodzi się przede wszystkim z kultury, a kobiece – z natury. Jaki związek z naturą ma choćby męski honor

Samodzielność kobiet zaczyna się od wykształcenia i samodzielnego myślenia. Od wyrażania swojego zdania bez lęku przed krytyką. Pod tym względem rok będzie ciekawy. Oto w jednym czasie ukazuje się kilka godnych uwagi książek na temat kobiet w Kościele, autorstwa kobiet. W Polsce kuleje recepcja nauczania św. Jana Pawła II, który napisał wiele o nierównym traktowaniu kobiet ale poświęcił temu zagadnieniu relatywnie mało wystąpień publicznych. Dlatego potocznie łączony jest tylko z obroną rodziny i pro-life. A to jedna strona medalu. Drugą spowił całun niepamięci.

Już są książki: dr Anny Szwed „Ta druga. Obraz kobiety w nauczaniu Kościoła rzymskokatolickiego i w świadomości księży”, dr Anety Gawkowskiej „Nowy Feminizm na tle koncepcji pojednania według Jana Pawła II„. Lada chwila ukażą się: „Kościół kobiet” Zuzanny Radzik, doktorantki UW, a także „Osob(n)a: kobieta a personalizm Karola Wojtyły – Jana Pawła II. Doktryna i rewizja” dr Justyny Melonowskiej. Wiem o jeszcze jednej publikacji koleżanki doktor z Wydziału Humanistycznego AGH w Krakowie, która ma się ukazać pod koniec roku (oparta na cennych badaniach empirycznych). Znam – tak się złożyło – wszystkie autorki. Wiem, że prezentują bardzo różne, czasem rozbieżne punkty widzenia. Łączą je za to rzeczy fundamentalne dla jakości debaty publicznej: są rzeczowe, świetnie przygotowane  merytorycznie; pracują na najlepszych w kraju uczelniach świeckich (nie katolickich); nie ulegają presji ani z prawa, ani z lewa, ani z kościelnego mainstraemu. Oby to był zaczyn nowej jakości debaty o kobietach w Polsce, w katolickiej przestrzeni.

Te kobiety mają swoje zdanie. Uzasadniają je solidnie argumentami. Mogą się więc uczciwie między sobą spierać. Czy kobiety do dziś siedziały cichutko? Ależ nie. 

Dobrym przykładem wypowiedzi publicznej kobiety-katoliczki jest felieton „Babskie sprawy” Agaty Puścikowskiej (gosc.pl z 5 marca br.). Czasem się zgadzam z Agatą, czasem nie. Można nas posłuchać 8 marca o godz. 11. 05 w Radiu Kraków, w audycji „Rozmowy o wierze” (powtórka o północy, po tygodniu link z nagraniem na stronie radia). Redaktor Anna Kluza-Łoś zaprosiła nas do dyskusji o tym, jak Kościół reaguje na przemoc wobec kobiet. Z tekstem Agaty też niestety zgodzić się nie mogę, choć bardzo bym chciała. Utożsamiła bowiem, nie wiem czemu, słowo kobieta, z matką wielodzietną. Na jakiej podstawie terminy używane są zamiennie?

Puścikowska najpierw pisze ogólnie o „kobietach” i ich inicjatywach. O babskim świecie, „babskich miejscach”, w których można dostać wsparcie, zintegrować się itd.. Potem nagle, bez zająknięcia, przechodzi do „kobieta – matka, żona„, by po chwili pisać o „klubikach dla mam”. Babskie sprawy ilustruje przykładem inicjatywy wielodzietnych matek z Otwocka.

I pisze: „Marzy mi się, by powstała duża strona internetowa, portal, który skupiałby wszystkie podobne inicjatywy – opisywał je, pokazywał.” Wspaniały pomysł. Lubię Agatę. Dokładnie 3 lata temu spotkałyśmy się krakowskiej knajpce, wraz z kolegą dziennikarzem, żeby porozmawiać o takim portalu. Wtedy miał to być portal dla katoliczek. Wiesz Agato o kim myślałam przy czytaniu? O wspaniałej kobiecie, która do nakreślonego obrazka nie pasuje. O Janinie Ochojskiej. 

Gdyby – analogicznie – za mężczyznę brać jedynie męża i ojca, to kim byliby księża?