Bóg mówi do nas na spotkaniach modlitewnych w taki sposób, że możemy zrozumieć Jego słowa i rozpoznać Jego głos. Duch Święty nie tylko uzdalnia nas do uwielbiania Boga, lecz także ukazuje nam słowo Pana poprzez dary duchowe, pouczenie, dzielenie się i napomnienia.
Św. Paweł pisze: „Kiedy się razem zbieracie, ma każdy z was już to dar śpiewania hymnów, już to łaskę nauczania albo objawiania rzeczy skrytych, lub dar języków, albo wyjaśniania: wszystko niech służy zbudowaniu ” (1Kor 14,26).
Bóg pragnie mówić nie tylko przez liderów czy duszpasterzy, ale przez całą wspólnotę, jednak to na liderze i duszpasterzu spoczywa szczególna odpowiedzialność za to, aby był zachowany porządek. Ich zadaniem jest także przedstawienie zebranym przygotowanej wcześniej nauki lub aktualizacji Bożego słowa. Jednakże wszyscy jesteśmy wezwani do głoszenia słowa Pana – czy to poprzez wygłoszenie proroctwa, czy też przez dzielenie się swoim świadectwem, o ile tylko nasze działanie będzie rzeczywiście odpowiedzią na wezwanie Ducha Świętego. Dwa najbardziej powszechne środki, którymi posługuje się Bóg, by mówić do nas na spotkaniach modlitewnych, to: – dary duchowe (szczególnie proroctwa i dar języków połączony z ich tłumaczeniem) – dzielenie się (obejmuje osobiste świadectwo, napomnienie i pouczenie).
Dary duchowe
Nie należy zapominać, że jedynym dawcą charyzmatów jest Duch Święty. Jeden z największych ewangelizatorów świata pisze: „Starajcie się posiąść miłość, troszczcie się o dary duchowe, szczególnie zaś o dar proroctwa!” (por. 1Kor 14,1). Jeżeli grupa modlitewna pragnie w jedności serca darów duchowych, Duch Boży ich udzieli. Dary duchowe objawiają się najlepiej we wspólnocie, która wielbi Pana. Od samego początku istnienia wspólnot charyzmatycznych zauważono, że ilekroć w modlitwie było mało uwielbienia, brakowało też darów Ducha lub były one znikome. Największe dary duchowe płyną z serca wspólnoty przesiąkniętej uwielbieniem. Pochodzą one wówczas z atmosfery jedności i koncentracji na Chrystusie.
Co zatyka nam uszy?
Jedną z poważnych przeszkód wobec darów Ducha jest to, że często po prostu nie dajemy Panu Bogu „dojść do słowa”. Nasze spotkania bywają tak przepełnione śpiewem, komentarzami, dzieleniem się i czytaniem wersetów z Pisma świętego, że pozostaje niewiele miejsca na słuchanie Pana. Czas na słowo Boga „przywłaszcza” sobie człowiek. Zadaniem prowadzących spotkanie jest więc stwarzanie takich okazji, aby grupa czekała w modlitwie na moment, gdy Pan zacznie mówić. W takich wypadkach rezygnujemy z dzielenia się tym, co przychodzi nam na myśl, i oczekujemy na to, czym obdaruje nas Bóg. Wielu z nas „czekanie na Boga” może wydać się czymś trudnym – nie jesteśmy przyzwyczajeni do poddawania naszych myśli i odruchów Jemu, więc czujemy nieraz mocny dyskomfort, gdy próbujemy odsunąć na bok nieprzerwany przepływ naszych myśli, by poczekać, aż sformułuje się jakieś słowo dla całej wspólnoty.
I ty możesz prorokować
Często członkowie grupy modlitewnej potrzebują wiary, by postąpić naprzód i zacząć prorokować lub głosić orędzie w językach. Z początku każdemu sprawia to trudność i konieczna jest wiara, że Pan Bóg naprawdę udziela nam tego daru, a nawet jeśli popełnimy błąd, to On nie pozwoli, aby przyniosło to szkodę innym. Każde prawdziwe proroctwo spełnia trzy warunki: 1) jest zgodne z nauczaniem Kościoła, 2) umacnia wspólnotę i ją jednoczy (mimo że czasem może być trudne do przyjęcia – np. gdy wzywa do nawrócenia czy napomina), 3) oddaje Bogu chwałę. Do tych obiektywnych kryteriów należy dodać także rozeznanie i potwierdzenie danego proroctwa przez wspólnotę. Również zasada „poznacie ich po owocach” jest dobrym kryterium oceny proroctwa. Jeżeli prorok naprawdę poddaje się Panu – jego słowa przynoszą w słuchaczach konkretne owoce: przekonanie o obecności Boga, pokój i jedność, skruchę lub duchową radość, uzdrowienie (jeśli proroctwo tego właśnie dotyczyło).
Charyzmaty a porządek
Na pewno trudniej jest rozpoznać posługiwanie darami duchowymi w większej grupie osób. Dlatego też, jeśli wspólnota liczy ponad 100 uczestników, na początku ważną rolę odgrywają w niej małe grupki znających się i posługujących sobie nawzajem osób. One mogą i powinny stać się miejscem rozeznawania obdarowania charyzmatycznego. O charyzmatach słowa: darze proroctwa, poznania, języków i tłumaczenia języków – pisaliśmy już w „Szumie z Nieba” niejednokrotnie (zapraszamy na: www.odnowa.jezuici.pl/szum do zakładki „Charyzmaty”). Ale warto przypomnieć, że słowo Pana jest lepiej słyszalne, gdy wspólnota ma najpierw okazję do dłuższego uwielbienia Boga, bo wtedy wszystkie umysły i serca bardziej skupiają się na Nim. Jeśli prosimy Ducha Świętego, by wyznaczył nam odpowiedni moment do mówienia – On nas poprowadzi i nauczymy się rozpoznawać ten czas. Nie ma tu żelaznych reguł, są jednak pewne momenty, w których szczególnie należy nasłuchiwać słów Boga. Jednym z nich jest czas następujący po śpiewie w językach. Dotyczy to oczywiście tylko śpiewu natchnionego przez Boga, a nie wynikającego z chęci inicjujących go osób. Taki autentyczny śpiew w językach, rodzący proroctwo czy też słowo poznania, jest zazwyczaj dłuższy i pełen swoistej głębi. Angażuje też znaczną część wspólnoty. Gdy coś pochodzi od Boga, wówczas ci, którzy żyją w Duchu Świętym, rozpoznają to i doświadczą pokoju. Jeśli jakieś proroctwo jest niejasne i niczego nie wnosi – jest to zwykła myśl pobożnej osoby, która może i działa w dobrej wierze, ale nie prorokuje.
Słowa natchnione
Kolejnym środkiem służącym do oddawania Bogu chwały podczas spotkań modlitewnych jest dzielenie się własnymi doświadczeniami, czyli: napomnienie, nauczanie i świadectwo. Napomnienie jest najczęściej spotykaną formą przekazu słów natchnionych. Prowadzi ku głębszemu oddaniu się Bogu lub wskazuje konkretny sposób działania. Oznacza ono podzielenie się rozumieniem słowa Pana, które ukazuje nam, jacy jesteśmy lub jakimi mamy się stać. Celem tego jest nasza przemiana, dlatego naturalne jest przekazanie go w formie wezwania do jakiegoś działania. Nauczanie jest kolejną formą przekazywania słów natchnionych na spotkaniu modlitewnym. Najczęściej jedna osoba czyta fragment Pisma świętego i dodaje do niego swój komentarz. Druga może podzielić się swoim rozumieniem jakiejś prawdy chrześcijańskiej. Następna może przedstawić wizję tego, jak Bóg pragnie, abyśmy żyli itp. Ale spotkanie nie może stać się kręgiem przemawiających osób, z których każda chętniej poucza, niż słucha pouczeń. Świadectwo oznacza po prostu opowieść o osobistym doświadczeniu działania Boga w czyimś życiu, tak aby inni mogli uwierzyć w dobroć Pana, oraz by obudziła się w nich większa miłość i chwała dla Niego. Jest ono jednym z filarów spotkania modlitewnego –stanowi „siłę napędową” uwielbienia oraz jest sposobem na oddanie Bogu chwały. Trzeba jednak odróżnić świadectwo od dzielenia się przeżyciami. Dobre świadectwo jest zawsze radosne, krótkie i skoncentrowane na Chrystusie. Nic bardziej nie osłabia świadectwa niż rozwlekłość i dygresje. Celem świadectwa jest oddanie Bogu chwały oraz umocnienie i budowanie innych – nie zaś chwalenie się czymś lub skupianie na sobie uwagi.
Odpowiedź na słowo Boże
Odpowiedzieć na słowo, to znaczy: usłyszeć je, rozważyć oraz być mu posłusznym. Ale czasem zdarzają się trudności w przyjęciu słowa. Powszechnym błędem jest niedawanie słowu czasu na przeniknięcie nas. Niektórzy mają tendencję do zaczynania pieśni lub modlitwy zaraz po usłyszeniu proroctwa – zabierając słuchającym czas na jego rozważenie. Korzystniejsze jest zatrzymanie się w cichej modlitwie, a jeśli słowo wzywa nas do uwielbienia – powinniśmy odpowiedzieć żarliwą modlitwą chwały. Innym rodzajem odpowiedzi jest potwierdzenie przekazu, jeśli Pan powiedział komuś to samo. W ten sposób dodajemy zachęty osobie prorokującej, szczególnie jeśli dopiero „raczkuje” w posłudze darami.
„Żywe bowiem jest słowo Boże, skuteczne i ostrzejsze niż wszelki miecz obosieczny, przenikające aż do rozdzielenia duszy i ducha, stawów i szpiku, zdolne osądzić pragnienia i myśli serca” (Hbr 4,12).
Niech zatem słowo Boże, które przychodzi do nas – żyje w naszych sercach. Jeśli nauczymy się poddawać Panu, wypowiadając Jego słowa i odpowiadając na nie czynami, przyniesie nam ono nowe życie!
Kamila Rybarczyk
Szum z Nieba nr 129/2015
Artykuł powstał na podstawie pracy zbiorowej „Prowadzenie spotkania modlitewnego”, wydanej przez Ośrodek Odnowy w Duchu Świętym, Łódź 2011.